Kolejny raz jest problem z wypłatami kontraktowymi, kolejny raz ZUS nie zapłacony w terminie. Dyrekcja nie płaci, ponieważ ma urlopy i zwolnienia. I co jeszcze? Pracować, dyżurować i nie dostawać za ciężką pracę pieniędzy? A ktoś siedzi na tyłku, rządzić nie umie i zgarnia łatwo, co miesiąć wynagrodzenia???????
Prowadzi się prywatne wojenki, zwalnia starego, dobrego ordynatora, bo niby pieniędzy się szuka? A na małych oddziałach gnój trwa od lutego? Przyjezdni po 10 osób kasują swoje i zabierają naszym lekarzom? Tam nie widać pieniędzy??? Dlaczego do małych pracowni przyjeżdza z zewnątrz 10 lekarzy? Dlaczego pracownie mają kierownika, zamiast jak wszędzie pod oddział podlegać i ordynatora? Tam też pieniędzy nie widać, że samozwańczy kierownik ma pensję ordynatorską? Robić syf na pediatrii, a nie widzieć pleniącego się cwaniactwa choćby z Bydgoszczy? I w lutym porządek miał być zrobiony?
18 pazdziernika dyrekcja wysłała pisma, że pensja będzie i co? W okolicach jej wypłaty wszyscy urlopują i są chorzy, jest bezkrólewie i ani jednej decyzyjnej osoby?
LEKARZE NIE DOSTALI PIENIĘDZY- DYREKCJA DOSTAŁA???